NIC To dobry czas, choć od ostatniego kontaktu z narkotykami mija dopiero 4 dzień. Nie chce mi się specjalnie nic pisać, ale odczytuję to jako dobry znak. Znalazłem się chwilowo w próżni. Nic nie zrobiłem, żeby tak było, ale pasuje mi to. Lęków nie mam, co będzie za godzinę, dwie, jutro czy za tydzień. Z całą pewnością "pomocny" w tym był towar, który ostatnio dostałem. Na szczęście zostałem oszukany i zamiast tego, co miało być, dostałem słabszy temat. Dzięki Bogu. Teraz dopiero widzę, jak po tym mocnym skurwysynie X długo się trzeba zbierać. Tak jak pisałem kiedyś. Trzeba mieć farta. Coś, co wkurzyło mnie kilka dni temu, dziś odbieram jako szczęście. Szybko po ostatniej wpadce głowa doszła do siebie. I dobrze. Pokora i praca dalej.
Jestem uzależniony od narkotyków. Codziennie, na tym blogu, przez 365 dni, będę opisywać swoją walkę o trzeźwość. Bez cenzury. Jeżeli masz problem z używkami i boisz się o nich czytać, zalecam ostrożność.